10 śmiesznych zawodów, w których dobrze zarobisz

Są sytuacje, w których "skrzydłowy" jest absolutnie niezbędny, a akurat wszyscy nasi znajomi są nieosiągalni. Może być to impreza firmowa, nieoczekiwany wyjazd czy randka w ciemno, choć przyjaciel do wynajęcia może też pomóc w poradzeniu sobie z samotnością lub brakiem kolegi na wyjście do pubu.

W Polsce taki zawód to wciąż pomysł niewyeksploatowany, a przykład amerykański pokazuje, że można w ten sposób naprawdę nieźle zarobić - cena zaczyna się od 10 dolarów za godzinę. Portal Rentafriend.com chwali się, że ma w tej chwili ponad 500 tysięcy zarejestrowanych użytkowników z całego świata. Może warto dołączyć?

Niestety ze względu na fascynujące tempo w jakim rozwija się nasza jedyna linia metra, kolejne prezentowane stanowisko wymaga gotowości do emigracji. Upychacz w metrze musi być czujny, bezwzględny, ale zarazem mierzyć siły na zamiary i w pewien tajemniczy sposób wykazywać się także taktem i delikatnością. Nie jest to łatwe jeżeli jednocześnie płacą nam za to, by barkiem wciskać tych, których metrowa masa chce wypchnąć.

Upychacz jest ponad prawami fizyki, dokonuje rzeczy niemożliwych. Dla upychacza powiedzenie -nie ma gdzie palca wcisnąć? to nie fakt, a wyzwanie. Czujesz, że odnalazłeś swój fach? Zawodowe doświadczenie najlepiej zdobyć w Japonii - to stamtąd pochodzą najbardziej szanowani upychacze. Sayonara!

Jakiś czas temu na polskim portalu pojawiło się ogłoszenie, że poszukiwana jest osoba, która na pół etatu poleży w trumnie na wystawie. Nie były podane żadne konkretne wymagania, jednak można się domyślać, że najlepiej w tym fachu sprawdziłaby się osoba spokojna, opanowana, może taka, która znajduje się w skomplikowanym momencie w swoim życiu i potrzebuje czasu, żeby co nieco przemyśleć? Swoją drogą ciekawe jak wygląda zmiana warty? Wyobraźcie sobie, że przechodzicie koło zakładu pogrzebowego, a na wystawie nagle ktoś wstaje z trumny. Cud!

Tym razem nie jest to zawód dla specjalistów, do jego wykonywania nie są konieczne ani szczególne kwalifikacje, ani języki obce (chociaż prawo jazdy kat. B może się przydać, gdy bierzemy kilka zleceń naraz). Za to jest poparty wieloletnią tradycją, o czym świadczą filmy Stanisława Barei.

Dziś zawodowy kolejkowicz również może odnieść sukces, wszak wszyscy wszędzie nieustannie się spieszymy, chętnie zatem zlecimy komuś stanie w kolejce do urzędu. Kategoria: outsourcing.

Istnieją specjaliści od whisky, wina, czekolady, serów... To ludzie, którzy wiele czasu poświęcili, aby rozwijać swoje wrodzone talenty - wrażliwe kubki smakowe, nieprzeciętnie dobry węch etc. Ale są też ludzie, którzy mogą być specjalistami od grupy artykułów spożywczych i nie posiadać żadnej z tych wysublimowanych cech.

Koneserem nie musi być na przykład przeżuwacz gum. Bo jak najlepiej i najłatwiej sprawdzić, że balonowość jednej gumy jest bardziej balonowa od drugiej? Trzeba żuć - i tylko ta zdolność ma znaczenie! I znowu jest to praca dla tych, którzy nie nudzą się w swoim towarzystwie, ludzi z bogatym życiem wewnętrznym lub dla tych, którzy lubią bezmyślnie przeżuwać czyli właściwie dla każdego.

Pozostajemy przy kulinariach, chociaż przestaje być aż tak smacznie. No cóż, może nie jest to praca marzeń - ale nie mogę wypowiadać się za każdego. Może dla kogoś stanowisko testera karmy dla zwierząt okaże się spełnieniem zawodowych pragnień.

Okazuje się, że tester ma przed sobą kilka wyzwań, musi być spostrzegawczy, dokładny i sumienny. Do jego zadań należy nie tylko ocenianie walorów wizualnych - kształt, kolor - i zapachowych karmy, ale także smak i konsystencja dań przygotowanych z myślą o domowych pupilach. Czego się nie robi dla naszych milusińskich!

Dość wąska specjalność, jeszcze mało znana w Polsce, ale warto podpatrywać dobre praktyki z Zachodu. Firma Hangover Helpers oferuje pogotowie kacowe imprezowiczom z okolic Boulder w stanie Kolorado (USA). W pakiecie oferują napój odżywczy, śniadanie (burrito) i sprzątanie. Cena to 20 dolarów od każdej osoby znajdującej się w potrzebie. W polskich warunkach pewnie lepsza byłaby jajecznica.

Woda to twój żywioł, a matematyka na poziomie podstawowym (czyt. dodawanie) nie ma dla ciebie tajemnic? Oto zawód dla ciebie! Wyobraź sobie: stoisz przed ogromną szybą, za którą pływają ryby. Widzisz tę z dziwnymi skrzelami - naciskasz guzik, a teraz przepłynęła ta w paski... - naciskasz drugi guzik, teraz z kolei nadciąga ta ogromna... - trzeci guzik.

Krótko mówiąc, za każdym razem, gdy ryba przepłynie wciskasz guzik. Za szybą znajdują się różne gatunki, tak więc trzeba je odróżnić i wybrać właściwy przycisk. W taki sposób ustala się kwoty połowowe. Coś dla ludzi, którzy uwielbiają zadania w stylu "znajdź 10 szczegółów" albo fanów "gdzie jest Wally?". Wymagania? Dobry refleks, spostrzegawczość i umiejętność sumowania. Wystarczy.

Kolejny specjalista ze wszystkich międzynarodowych rankingów, popularny przede wszystkim dzięki jednoznacznym skojarzeniom. Chodzi jednak o przedstawiciela rzadkiej, a dzięki temu nieźle opłacanej profesji - sekser zajmuje się rozpoznawaniem płci piskląt, a zatrudnienie znajduje przede wszystkim w wielkich fermach drobiu. Jeszcze lepiej zarabia osoba pracująca przy zapładnianiu zwierząt (np. bydła domowego), choć do wykonywania tej pracy trzeba mieć wyjątkowo mocne nerwy.

Gdy kot załatwia się poza kuwetą na złość właścicielowi, a pies wykazuje stany lękowe, do akcji wkracza zwierzęcy psycholog. Behawioryzm jest zresztą ściśle związany z rozwiązywaniem problemów zwierzęcych, choć Pawłow raczej nie był dla swoich piesków zbyt wyrozumiały.

Żarty na bok - koci lub psi behawiorysta to znakomity zawód. Jest bardzo intratny (wizyta z pupilkiem u zoopsychologa nigdy nie kosztuje mniej niż 100 zł), zatem można w nim zarobić nawet więcej, niż w branży IT ? z kilkuletnim doświadczeniem można liczyć na zarobki wyższe niż mediana starszego programisty, wynosząca ok. 6 tysięcy złotych netto.

A że nazwa zawodu wywołuje chichot?... Za takie pieniądze to mogą cię obśmiać!