Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Aktorzy, którzy nienawidzą postaci, które zagrali

Robert Pattinson
Aktor nigdy nie ukrywał, że nie przepada za sagą "Zmierzch". Bardzo negatywnie wypowiadał się również o Edwardzie Cullenie, którego musiał zagrać. W jednym z wywiadów powiedział, że:
To absurdalna postać. Im dłużej czytałem scenariusz do filmu, tym bardziej nienawidziłem tego gościa. W dodatku jest 108-letnim prawiczkiem, więc coś musi być z nim nie tak.

Marlon Brando
Marlon Brando zagrał w kultowym filmie "Pociąg zwany pożądaniem" rolę Stanleya Kowalskiego. Został za nią nawet nominowany do Oscara. Nie oznacza to jednak, że żywił do niej ciepłe uczucia. Powiedział kiedyś, że:
Kowalski zawsze miał rację i nigdy się nie bał. Nigdy się nie zastanawiał i nigdy nie wątpił. Miał bardzo mocne ego. Miał też w sobie brutalną agresję, której nie lubię. Gdybym spotkał go w prawdziwym życiu, byłabym się go. Nienawidzę tej postaci.

Allison Williams
Rola Marnie w serialu "Dziewczyny" przyniosła aktorce sławę. Williams powiedziała jednak, że gdyby miała taką przyjaciółkę w prawdziwym życiu - doprowadzałaby ją do szaleństwa.
Musiałam zepchnąć tę myśl do podświadomości, żeby ją grać. To, że przespała się z Elijah było głupstwem, to, że przespała się z Rayem i to, że spotykała się z Desim mimo że od samego początku wiedziała, że ma dziewczynę - tak samo - kompletne szaleństwo.

Sean Connery
Aktor wcielił się w rolę, o której marzy wielu jego kolegów po fachu. Zagrał agenta 007. Jako jeden z niewielu nie darzył go jednak sympatią.
Nienawidziłem tego cholernego Bonda. Chciałbym go zabić - powiedział kiedyś.

Sarah Jessica Parker
O tym, że Carrie Bradshaw to kiepski przykład dla kobiet, pisano jak wiele. Wiele dziewczyn wierzyło jej, że całą pensję można wydawać na buty od znanych projektantów. Dopiero życie nauczyło je, że Carrie kłamała.
Sama Sarah Jessica Parker zdradziła kiedyś, że ludzie często nie zdają sobie sprawy z tego, że ona i bohaterka, którą stworzyła, to dwie różne osoby.
Każdy dzień na planie zdjęciowym to było dla mnie ogromne wyzwanie, żeby zrozumieć Carrie i jej nie oceniać... - dodała.

Alec Guinness
Rola Obi-Wan Kenobi w oryginalnej trylogii "Gwiezdnych wojen" przyniosła aktorowi rozgłos i sympatię fanów serii. Guinness powiedział jednak, że on sam nie znosi Kenobiego. Nie lubił go do tego stopnia, że poprosił George'a Lucasa, żeby zabił postać.
Po prostu nie mogłem już dłużej wypowiadać tych okropnych, banalnych słów, które były w scenariuszu - powiedział.

Blake Lively
Aktorka, która zachwyciła widzów w "Plotkarze", nie jest fanką postaci, którą grała w serialu.
Nie byłabym z siebie dumna, gdybym była osobą, która podała komuś kokainę i doprowadziła pośrednio do przedawkowania, a potem jeszcze zastrzeliła kogoś i spała z chłopakiem najlepszej przyjaciółki - powiedziała o Serenie Van der Woodsten, którą grała.
Widzowie ją uwielbiali, a dla mnie osobiście granie jej było trochę niewygodne - dodała. - Wydaje mi się, że wolałabym, żeby postać, którą gram, dawała lepszy przykład.

Joseph Gordon-Levitt
Rola Toma w filmie "500 dni miłości" sprawiła, że Gordon-Levitt stał się jednym z popularniejszych aktorów Hollywood, a ludzie oszaleli na punkcie kultowej postaci. Sam aktor myśli o Tomie mniej ciepło: