Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Jak się witać z koleżankami z pracy?
Odpowiada Adam Jarczyński, dyrektor generalny Polskiej Akademii Protokołu i Etykiety:
Dobrze, że pan napisał. Panie często wspominają o podobnych sytuacjach i nie są najszczęśliwsze. Zasady precedencji, czyli pierwszeństwa, regulują kolejność, jaka występuje m.in. przy powitaniach – kto pierwszy mówi „dzień dobry” albo kto pierwszy wyciąga dłoń podczas powitań.
W sytuacjach zawodowych nie ma znaczenia płeć ani wiek, liczą się ranga i długość stażu – czyli rękę jako pierwszy może wyciągać młody chłopak do starszej kobiety, jeżeli jest jej przełożonym. Inaczej będzie wyglądała ta sama sytuacja, gdy spotkają się na gruncie prywatnym, nie znając się z pracy; wtedy to starsza kobieta ma przywilej wyciągnięcia dłoni jako pierwsza. Załóżmy, że w pracy wszyscy jesteśmy równi rangą albo nasza kultura organizacyjna nie skupia się mocno na stanowiskach, długości stażu, co czasem jest wygodniejsze. Wtedy i tak nie można tracić czujności, gdy spotkamy się z osobami spoza naszej organizacji, w innych firmach wspomniane zasady mogą być rygorystycznie przestrzegane.
Wracając do grupy z pracy – jesteśmy równi. Koleżanki i koledzy witają się zazwyczaj swobodnie, stosując zasady etykiety towarzyskiej. Faktycznie całowanie w dłoń, o którym pan wspomina, nie jest formułą, którą stosowałbym w pracy (ew. jeśli ktoś lubi, może to robić w sytuacjach towarzyskich, ale również z kilkoma obostrzeniami, niemniej nie o nich dzisiaj).
Powitanie z koleżanką w pracy może wyglądać w następujący sposób.
Sytuacja 1.:
podchodzę, mówię „cześć” i czekam na reakcję; jeżeli znajoma wyciąga dłoń, chwytam, jeżeli nie, na siłę nic nie robię.
Sytuacja 2.:
podchodzę do grupy, w której są koleżanki i koledzy; jeżeli koleżanki są bliżej mnie, zaczynam powitanie od nich, podchodzę, czekam na reakcję; jeżeli takowej nie ma, przechodzę dalej.
Sytuacja 3.:
podchodzę do mieszanej grupy, mężczyźni są bliżej mnie, nie mam tego komfortu, by najpierw przywitać się z koleżankami jako pierwszymi, i witam się z każdym po kolei; koleżankom daję ułamek sekundy na to, by same wybrały formę powitania. A panie, no cóż, jak nie mają nic przeciwko, to powinny pierwsze wyciągać dłoń, żeby panowie nie czuli się skonsternowani. Ale panowie nie powinni ich pomijać.
- Omega prezentuje nowy zegarek Bonda. Oto Seamaster Diver 300M 007 Bond Edition
- Lewandowski, Neymar i Cafu prezentują samolotowe procedury bezpieczeństwa
- Apple wskazało najlepsze aplikacje 2019 roku
- Polska rapem stoi - podsumowanie roku Spotify 2019 już dostępne!
- Pogoda w Death Stranding. Prezentuje Tomasz Zubilewicz
Gość: Health Resort & Medical SPA Panorama Morska
0
Jako psycholog pracujący w www.panorama-morska.pl uważam, że wszystko zależy od stopnia koleżeństwa w grupie - jeśli utrzymujemy kontakty sformalizowane (mówimy sobie "dzień dobry", jesteśmy na "pan i pani"), powinniśmy podać rękę kobiecie z nami pracującej. Jeśli natomiast kontakt z pracownicą nie jest aż tak sformalizowany (witamy się słowem "cześć", mówimy sobie na "Ty") to podanie ręki koleżance na przywitanie w takiej sytuacji nie jest konieczne