W liceum ¿artowali, ¿e powinna mieæ na imiê Walentyna, bo urodzi³a siê w walentynki. Ale zastrzega, ¿e nie jest kochliwa, a najwa¿niejsze cechy jej charakteru to niezale¿no¶æ, indywidualizm i potrzeba wolno¶ci. Jak na Wodnika przysta³o. Do szko³y teatralnej dosta³a siê za pierwszym podej¶ciem, chocia¿ recytuj±c wiersz, improwizowa³a, bo zapomnia³a tekstu. Chwyci³o. ?Bezpretensjonalna. Szczera? - brzmia³a opinia profesorów z komisji. A ona, wstawiaj±c w poemat w³asne s³owa, czu³a w dole brzucha przyjemno¶æ. - To by³o jak namiêtno¶æ, jak zakochanie - wspomina.
W szkole nauczy³a siê pokory. Profesorowie Zapasiewicz, £apicki, Budzisz-Krzy¿anowska pokazali jej, ¿e nie mo¿na my¶leæ o aktorstwie wy³±cznie w kategoriach sukcesu. Mówi o sobie: ?uparta i wytrwa³a?. Ale zastrzega, ¿e nie dzia³a na ¶lepo, raczej dyskutuje, negocjuje, by przekonaæ do swojego zdania. I walczy do upad³ego tylko wtedy, gdy jest pewna, ¿e ma racjê.
O uczuciach opowiada z ostro¿no¶ci±, o aktorstwie - z dystansem, o sporcie - z pasj±. Wtedy b³yszcz± jej oczy i o¿ywia siê. Gra w footbag net, czyli zo¶kê przez siatê. Zaczê³a jeszcze w liceum, teraz je¼dzi na zawody. Z Mistrzostw Europy w Madrycie wróci³a z trzema medalami. Przed ni± pierwsze mistrzostwa ¶wiata. - Strasznie siê wkrêci³am! To gra, w której u¿ywa siê pi³eczki i przebija j± nog± przez wysok± siatkê. Rewelacja! - wykrzykuje. Z podobnym zapa³em opowiada o grze w pi³kê no¿n± i koszykówkê.
Egzotyczny typ urody da³ jej nominacjê w konkursie ?VIVA! Najpiêkniejsi? i sprawi³, ¿e zagranic± dochodzi do zabawnych sytuacji. W krajach arabskich mówi± do niej po arabsku, w Hiszpanii - po hiszpañsku.
A ona bardzo lubi niemiecki i z przyjemno¶ci± wraca do Hamburga, w którym siê urodzi³a i spêdzi³a dzieciñstwo.
Czeka na nowe wyzwania, chce siê doskonaliæ. W 2009 r. zwyciê¿y³a w programie ?Jak oni ¶piewaj±?, jej g³osem czarowa³a te¿ po niemiecku gwiazda estradowa Inga Neumann w ?Czasie honoru?. Przyznaje, ¿e czeka na trudn±, wa¿n± rolê, która odró¿ni j± od ?s³odkiej dziewuszki z >Hotelu 52. Widz±c plakaty reklamuj±ce serial, przestraszy³a siê. - Zobaczy³am swoje oko wielko¶ci siebie ?prawdziwej? i pomy¶la³am: ?Bo¿e, to naprawdê ja? Mogê policzyæ swoje rzêsy!?. To nie jest przyjemne, tylko przera¿aj±ce - zdradza w komentarzach. W³a¶nie rozpocz±³ siê pi±ty sezon, widzowie j± lubi±, powsta³y fankluby aktorki, mê¿czy¼ni pisz± w komenatrzach, ¿e jest seksowna, chc± siê z ni± umawiaæ. A ona w wywiadach ¿artuje, ¿e byæ mo¿e za dziesiêæ lat bêdzie ?wielk± tocz±c± siê kulk±?.
Patrz±c na ni±, trudno w to uwierzyæ.
Laura o:
Sobie
Uparta, konkretna i wymagaj±ca. Tupiê nog±, gdy kto¶ próbuje przekonaæ mnie do czego¶, na co nie mam ochoty. Muszê tupaæ, bo potem zostajê sama ze sob± i powinnam mieæ do siebie szacunek. Jestem szczera i umiem odmawiaæ, st±d opinia: ?rozkapryszona i trudna?.
Mê¿czyznach
Cudowne stworzenia. Potrafi± byæ bardzo inspiruj±cy, mo¿na siê od nich du¿o nauczyæ, je¶li siê trafi na odpowiedni egzemplarz.
Mi³o¶ci
To czasami tylko chemia, która szybko mija i nagle okazuje siê, ¿e nic ciê z drug± osob± nie ³±czy. Ani przyja¼ñ, ani fascynacja. Tak ró¿ne uczucia nazywamy mi³o¶ci±, choæ ni± nie s±... Ale ca³y czas w ni± wierzê.
Muzyce
Niesamowity rozdzia³ w moim ¿yciu. Bez niej nie istniejê.
Seksie
Jest jak muzyka...
Swoim zawodzie
Wybra³am go, ¿eby poczuæ, ¿e mocniej ¿yjê. Wiem, ¿e odkry³am tylko jego czê¶æ i przede mn± wci±¿ du¿o pracy. Ale nie jestem przywi±zana do aktorstwa. Mam do tego zawodu dystans i swój plan B.
Aktorkach
W Polsce aktorka musi byæ ?glamour? - nosiæ ró¿owe wdzianko i siê u¶miechaæ... Nie jest mi potrzebny rozg³os, nie chcê byæ celebrytk±.
Konkurencji
Wy³±czam j± w swojej pracy, w swojej g³owie. Inaczej bym oszala³a. Na pewne rzeczy nie mam wp³ywu. Choæby wyginê³y wszystkie aktorki, je¶li nie jest mi dane zagraæ Ofelii, to i tak jej nie zagram.
Tekst: Monika Bielkiewicz-Kirschke
Zdjêcia: Grzegorz Suska (monta¿)
Czytaj te¿ na Logo24: