10 rzeczy, których nie wiesz o Star Wars

Premiery Star Wars
Wszystkie części Gwiezdnych Wojen miały premierę w ciągu dwóch tygodni od urodzin George?a Lucasa (14 maja). Oczywiście przy najnowszej produkcji "Przebudzenie mocy" producenci odeszli od tej niepisanej tradycji.

Budżet Star Wars
Niektóre rekwizyty do Gwiezdnych Wojen zostały zapożyczone z innych produkcji. Kombinezon łowcy nagród Bossaka wystąpił wcześniej jako wdzianko Doctora Who. Natomiast części m niej ważnych dla fabuły droidów posłużyły na przykład jako wyposażenie jednego z filmowych barów.
Warto też wiedzieć, że mimo sporego budżetu w "Nowej Nadziei" nie starczyło na przykład na dubel (w wykonaniu kaskaderów) sceny kiedy to Luke i Leia podczas ucieczki przelatują na linie nad przepaścią. Mark Hamill i Carrie Fisher musieli odegrać tę scenę sami oczywiście zabezpieczani odpowiednimi linami.

Samuel L. Jackson
Nie jest to potwierdzona przez producentów informacja, ale jak twierdzi Samuel L. Jackson na rękojeści jego miecza świetlnego wyryto słowa "bad motherfucker". Szkoda tylko, że w żadnej scenie nawet najbardziej zagorzali fani serii nie dopatrzyli się tego szczegółu.

Rekwizyty Star Wars
Komunikator jakim posługuje się Qui-Gon w filmie to nic innego jak golarka dla kobiet. Oczywiście została ona przemalowana i delikatnie przerobiona na potrzeby produkcji, ale nie zmienia to faktu, że słynny Jedi mówi do sprzętu, który normalnie kobiety trzymają w łazience. Śpiewanie do szczotki pod prysznicem nabiera nowego wymiaru.

Z innej bajki
E.T. też znalazł się w galaktyce Star Wars. Okazuje się, że rasa miała nawet swoich przedstawicieli w Senacie Galaktycznym.

Ewan McGregor
Ewan McGregor miał świetną zabawę przy kręceniu filmu. Podobno podczas scen walki na miecze świetlne sam wydawał odgłosy tego oręża. Oczywiście, na szczęście (a może nie) jego popisy zostały usunięte podczas postprodukcji.

Harrison Ford
Harrison Ford nie był przekonany do grania w ostatniej części "starej trylogii". To właśnie było przyczyną wymyślenia sceny z zamrażaniem Hana Solo w bryle karbonitu. Na szczęście dla widzów George Lucas przekonał aktora do wzięcia udziału w filmie.

Han Solo i Chewbacca
Jak już jesteśmy przy Hanie Solo pierwotnie miał on nie być człowiekiem, ale zielonym kosmitą. Lucas doszedł jednak do wniosku, że taka "forma" Solo się nie sprawdzi szczególnie jeśli chodzi o wątek przyjaźni i zażyłości między przemytnikiem a Lukiem i Leią. Wtedy też pojawił się pomysł na towarzysza Hana, czyli Chewbacca. Inspiracją do stworzenia tej postaci był z kolei pies Lucasa.

Rekordowe zyski
Aktor grający Obi-Wana Kenobiego - Alec Guinness (w epizodzie "Nowa Nadzieja") uważał cały film za "głupiutką bajeczkę". Mimo tego, profilaktycznie, wynegocjował sobie 2% przychodów z obrazu. Finalnie dało to okrągłą sumkę 95 mln dolarów. Niezły zysk jak na ?głupiutki? film.

Yoda
Yoda kiedyś miał imię! W pierwszych szkicach scenariusza nazywany był "Buffy". Potem jednak zmieniono to na "Minch Yoda" by w końcu zostawić samo Yoda. Co ciekawe nigdzie nie podano z jakiej rasy pochodzi zielony mistrz Jedi.

Drzewo genealogiczne
Dla mniej zorientowanych w Gwiezdnych Wojnach mamy też specjalne drzewo genealogiczne całego rodu Skywalkerów!
Fot. archiwum