Wypowiedź pisarza opublikował Netflix w swoich mediach społecznościowych. Mimo zdecydowanego tonu oceny Sapkowskiego, widać, że pomiędzy twórcą serialu i jego pierwowzoru panują sympatyczne stosunki. Sam Sapkowski mocno zaangażował się także w promocję pierwszego sezonu.
Czytaj także: Zobaczcie zwiastun serialu "Wiedźmin: Sezon 2". Premiera w grudniu
Czytaj także: Złota medalistka olimpijska pokazuje swoją miłość do Wiedźmina
Adaptowanie książek mojego autorstwa to niełatwa sztuka i gratuluję Lauren i jej zespołowi świetnego wywiązania się z tego zadania. Obejrzałem z dużą radością i liczę na to, że 3. sezon będzie zrobiony z jeszcze większym rozmachem – taką krótką, aczkolwiek zdecydowaną recenzję można znaleźć na profilu twitterowym Netflixa.
Czytaj także: Netflix przygotowuje animowaną wersję przygód Vesemira. Oto zwiastun "Wiedźmin: Zmora wilka"
Takiej zażyłości nie było widać, kiedy powstawała gra. Z pewnością pamiętacie, że rozpętała się prawdziwa wojna o prawa do Wiedźmina, która ostatecznie skończyła się pozwem sądowym, a następnie ugodą i ostatecznie niesmakiem. W tym wypadku widać, że Sapkowski ogarnął się i podszedł do tematu czysto biznesowo.
Czytaj także: WitcherCon już dzisiaj. Sprawdźcie kiedy, gdzie i co zobaczymy
Czytaj także: Premiera gry "Wiedźmin: Pogromca Potworów". Polski konkurent dla Pokemon Go?